Przegląd tematu
Autor Wiadomość
GŁOS_dla_PŁOŚNICY
PostWysłany: Pon 22:13, 13 Kwi 2020    Temat postu: Kontynuować? ;)

Kontynuować? Wink
GŁOS_dla_PŁOŚNICY
PostWysłany: Sob 22:17, 10 Lis 2018    Temat postu: Płośnica

Dzień dobry,

Postanowiłem podzielić się pewnymi odkryciami i wiedzą, związanymi z Płośnicą.


Płośnica okazuje się być znacznie bardziej intereasująca historycznie, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Płośnica leżała na drodze migracji nowych osadników w państwie krzyżackim, które było wtedy obszarem szczególnie atrakcyjnym dla życia ze względu na skalę inwestycji budowlanych i wieloletnie zwolnienia podatkowe.

Spróbuję przedstawić to w prosty sposób. Wyobraźmy sobie, że mamy rok 1345. Liczba ludności była wtedy, mniej więcej 10-krotnie mniejsza.
W tamtym czasie były realizowane takie inwestycje:
- zamek w Działdowie
- kościół w Działdowie z plabanią
- niewątpliwie także dom starosty (wójta, osadźcy) i ratusz
- kościół w Płośnicy z plebanią
plus drogi, budynki drewniane, gospodarcze.

Myślę, że wszyscy znają te budowle lub potrafią sobie je wyobrazić. Do tego trzeba dodać, że konieczne było sprowadzenie cegieł, ale raczej uruchomienie cegielni.

Proszę sobie teraz wyobrazić, że obecnie buduje się, odpowiednio do liczby ludności, czyli 10-krotnie więcej:
- 10 zamków w Działdowie
- 10 kościół w Działdowie i 10 plabanii
- 10 domów dla starostów (radnych, urzedników) i 10 ratuszów
- 10 kościół w Płośnicy i 10 plebani
... plus drogi, ulice, dony prywatne, budynki gospodarcze.

Oto jest skala inwestycji w ówczesnym państwie krzyżackim Wink)).

... i to właśnie Płośnica leżała na szlaku komunikacyjnym z Polski i była pierwszą miejscowością w państwie krzyżackim ("średniowiecznej ameryce"). To dlatego we wsi Płośnica były karczmy i noclegownie. Wink))


Przy następnej okazji opowiem:
1. Kim naprawdę byli ci imigranci, przyszli Mazurzy.
2. Gdzie w ówczesnej Europie była jeszcze jedna "Ameryka", albo "ziemia obiecana" dla wolnych, dumnych emigrantów, nie godzących się na feudalne poddaństwo.
3. Dlaczego Prusy, jako pierwsze państwo, zbuntowało się przeciwko papieżowi i wyłamało się z kościoła katolickiego? Jaką w tym rolę odegrali tajemniczy imigranci z południa?

Ryszard L.
GŁOS_dla_PŁOŚNICY
PostWysłany: Nie 11:45, 20 Sie 2017    Temat postu: SŁOWIANIE ZACHODNI - MAZOWSZE - PRUSY - UKRAINA

Czy wiesz, że ...?

Nieznana, jeszcze nie ujawniona, "Wędrówka Ludów" SŁOWIAN ZACHODNICH:
- ok. V-XII w. - żyli między Łabą i Odrą - POŁABIE
- na skutek naporu germańskiego, zakończonego chrześcijańską krucjatą, z antysłowiańską bullą papieską, dumne księstwa słowiańskie zostały ostatecznie całkowicie podbite w 1167 r.. Siłą narzucano im chrześcijaństwo, a więc i poddaństwo, czyli feudalizm, postrzegany niemal, jak niewolnictwo. Z dnia na dzień dumni, wolni Słowianie stali się niewolnymi parobkami u nowych panów.
Wśród społeczności pozostał uraz do instytucji papiestwa.
- Ostatni bastion Słowian Zachodnich stanowiła wyspa WOLIN z miastem WOLIN (od którego nazwę wziął WOŁYŃ), przy wjeździe do którego stał TRZYGŁOWY posąg.
- od XIII w. zasiedlali PÓŁN. MAZOWSZE ... (a później także GRODY CZERWIŃSKIE).
Zasiedlali też Kaszuby, następnie puszcze Północnego Mazowsza, docierając na Ziemie KURPIOWSKIE, zakładając wszędzie nowe miejscowości, stosując te same nazwy grograficzne, jakie pozostawili w swojej ojczyźnie na Połabiu, jak np.:
- Iłowo
- Raciąż (obecnie Ratzeborg)
- Płońsk
- rzeka WKRA
(...) i wędrowali dalej, do Prus przez PŁOŚNICĘ, gdyż tam byli przyjmowani z otwartymi ramionami, jako bardzo cenni osadnicy, znający jeszcze język niemiecki z czasów germanizacji na Połabiu. Ci Słowianie wkrótce powędrowali jeszcze dalej - na Wołyń, przenosząc tam tradycje pogańskiej demokracji i wolności. Stamtąd pochodzi np. prawo do swobody wypowiedzi na wiecach, nazywanych "MAJDAN" (!!!).
Dotychczas nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego na Ziemii KURPIOWSKIEJ żyło aż 40% szlachty, gdy średnia w Polsce wynosiła 10%. Wyjaśnienie jest bardzo proste. Imigranci z Połabia byli walecznymi rycerzami, ceniącym, ponad wszystko swą wolność. Nikt nie był w stanie pozbawić ich tego prawa. Jako rycerzom niewątpliwie przyznawano im prawa szlacheckie. Mimo tego wywierano na nich naciski, gdyż tworzyli społeczność stosunkowo biedną, dlatego szli dalej na wschód, zajmując tereny obecnej Ukrainy, niedawno wyludnione i zdewastowane przez Tatarów. Powstawała Kozatczyzna.
- 1517 r. - w płabskiej społeczności słowiańskiej pojawił się buntownik i reformator kościoła i chrześcijaństwa - Marcin Luter
- 1525 r. - powstaje pierwsze państwo protestanckie na świecie - Prusy
- XVI-XIX w - Brandenburgia i Prusy tworzą najbardziej zmilitaryzowane państwo na świecie - 1 żołnierz przypadał przeciętnie na 19 mieszkańców.
Biedne Prusy Wschodnie przypominały jedne wielkie koszary wojskowe. Ludność żyła z wojska i upodabnia swój styl życia do dyscypliny wojskowej. W 1871 r., to właśnie, w najwyższym stopniu słowiańskie Prusy, zjednoczyły państewka niemieckie.
- XIX w. - nowa fala emigracji z Prus zasiliła WOŁYŃ - z powodu biedy, na skutek zdewastowania Prus przez wojska napoleońskie.
- początek XX w. - potomkowie Słowian Zachodnich wracali już spowrotem z Ukrainy do PRUS i Niemiec oraz (!!!) do PŁOŚNICY
- 17/18.01.1945 r. - W piwnicy pewnej posiadłości w Płośnicy, przez około tydzień starszyzna płośnickich Mazurów (i Warmiaków) naradzała się nad kwestią pozostania w swoich domach i w granicach państwa polskiego, czy też odejścia ze swoich podiadłości. Był płacz, rozgoryczenie. Ostatecznie podjęli gremialną decyzję - w nocy z 17/18 stycznia 1945 r., niemal wszyscy opuścili PŁOŚNICĘ (oraz całą Warmię i Mazury) i powędrowali spowrotem ... na obecne obszary Niemiec. W więkrzości dotarli w okolice Lubeki. Tej nocy w Płośnicy pozostali tylko Malinowski, Amenda i jeszcze jeden miejscowy mieszkaniec, którego nazwiska chwilowo nie pamiętam.
Niektórzy jednak pozostali w Płośnicy, za co byli koszmarnie taktowani przez nowych osadników:
- zostali pozbawieni swoich domów
- byli poniżenia za to, że są Niemcami (bo znają język niemiecki i są ewangelikami).
Jeszcze w latach 70-tych Płośnicę opuszczali jej przedwojenne mieszkańcy, emigrując do Niemiec.

Taki oto był szlak 800 lat wędrówki, albo tułaczki, Słowian Zachodnich (Połabskich), pozbawionych swojej ojczyzny.


Ryszard L.
Gość
PostWysłany: Sob 22:43, 14 Mar 2015    Temat postu:

Pan Rysiek miał znowu rację!!!!!!
Nowa Płośnica ma równo 100 lat. Brawo Panie Ryśku, a wójt i dyr. GOK powinni wiedziec co zrobić.
Gość
PostWysłany: Pon 0:22, 16 Lut 2015    Temat postu:

Na automatach mój chłopak wygrał wczoraj 60 zł. Dzisiaj przegrał 120. Jutro go niczego juz nie przegra. Nie puszczę go.
s88
PostWysłany: Śro 20:34, 11 Lut 2015    Temat postu:

jak tam rolnik ?? odpaliles ciagnik typu papaj i dzida na "warsaffkkre" ??
rolnik
PostWysłany: Pon 23:38, 09 Lut 2015    Temat postu:

Rdzenni mieszkańcy Płośnicy to Mazurzy protestanci, ale byli też Polacy katolicy. Mówili po niemiecku i po polsku. Od babci wiem, że szczerze płakali, gdy opuszczali Płośnicę, bo opuszczali ziemie swoich ojców. Wyjechali na zawsze. Byli bardzo dobrymi gospodarzami. Dbali o Płosnicę. A kto przyszedł na ich miejsce? Przyszli osadnicy, którzy tutaj sie nie urodzili. Dostawali wszystko za darmo. Nie musieli się starać. Co łatwo przyszło, to można było przepić. Oczywiscie nie wszyscy byli tacy sami. Było kilkunastu dobrych gospodarzy, ale nikomu tak naprawdę nie zależało na Płośnicy? Do dzisiaj każdy sobie rzepkę skrobie i myśli tylko o sobie. Wszędzie tylko zawiść, zazdrość i egoizm. Nie było i nie ma prawdziwej solidarności, żadnego wspólnego interesu. Do dzisiaj "najwięksi" aktywiści, to same krzykaczki i awanturnicy, albo zakompleksieni egoiści. Oni będą pana obgadywać, bo pan pisze innym językiem, pan pisze szczerze, z troską o Płosnicy, bo pan jest stąd, a nie znikąd. Pan musi być mądrzejszy, bo do nich nie pasuje. Ale większość rozumie o co chodzi. Cierpliwości i wytrwałości! Tak trzymać!!!!! Można tylko zapłakać panie Ryśku !!! Sad Sorry za niektórych Płośniczaków, ale na szczęście nie wszyscy są tacy sami. Tych najgłosniejszych już nie wybrali na radnych i nie wybiorą.
Gość
PostWysłany: Wto 3:09, 03 Lut 2015    Temat postu:

Podobno ten kościół już kiedyś też był katolicki?
Gość
PostWysłany: Nie 23:21, 01 Lut 2015    Temat postu:

Ten kościół był ewangelicki do końca wojny. Chyba w 1948 r. został przejęty przez katolików.
ministrant
PostWysłany: Nie 3:24, 01 Lut 2015    Temat postu:

Może pan opowiedzieć o historii płośnickiego kościoła? Podobno kiedyś to był kościół ewangielicki?
Kris
PostWysłany: Sob 20:56, 31 Sty 2015    Temat postu:

Pierwszy raz czytam takie rzeczy o Płośnicy. To baaaaaardzo ciekawe!!! Skąd pan to wszystko wie? To znaczy, że w Płośnicy są pizakopywane skarby? A dlaczego ich nie miałoby być w Rutkowic ach albo w Turzy Małej?
GŁOS_dla_PŁOŚNICY
PostWysłany: Śro 3:06, 28 Sty 2015    Temat postu: HISTORIA Płośnicy, którą trzeba/warto poznać.

Trzeba wiedzieć.
Na początek przypomnę, że gmina Płośnica powstała po 1945 roku, z zupełnie odrębnych historycznie i kulturowo regionów:
- region Płośnicy - do 1918 r. należący do Prus Wschodnich, zamieszkały głównie przez ludność protestancką, z większością murowanych budynków,
- region Niechłonina - do 1918 r. należący do zaboru rosyjskiego, z ludnością całkowicie katolicką, w większości drewniany.
Przez środek obecnej gminy, którą stworzyła dopiero Polska Ludowa, biegły wyjątkowo wyraźne, wszelkie możliwe granice:
- państwowa
- religijna
- kulturowa
- poziomu rozwoju szkolnictwa
- poziomu rozwoju gospodarczego
- historyczna - mają zupełnie odrębne dzieje historyczne (nigdy wcześniej nie należały nawet do jednego państwa)
- geograficzna - na rzece Wkra kończyła się kraina geograficzna, nazywana Mazurami dopiero od czasów PRL-u.

Warto wiedzieć:
- Do Płośnicy dotarły wojska rosyjskie w czasie ofensywy w 1914 roku. Wtedy wieś została spalona w 90%.
- Zdecydowana większość murowanych budynków została zbudowana po roku 1915, z pieniędzy składkowych mieszkańców Berlina.
- Do Płośnicy, a nawet pod Toruń, dotarły ponownie wojska rosyjskie (już jako bolszewickie) około 12 sierpnia 1920 r.. Wysunęły się tak daleko do przodu, pędząc do jeszcze bogatszej Europy Zachodniej, pozostawiając w tyle, jeszcze nie zdobytą Warszawę. Nagła polska kontrofensywa spod Wieprza i spod Radzymina tak zaskoczyła "nieproszonych gości", "odwiedzających" Płośnicę, że uciekjąc spowrotem, drogą na Rutkowice, jadąc na swych karłowatych konikach, zdenerwowani ścinali szablami wszystkie nowoposadzone drzewka. Ocalał tyło jedno (około 200 m przed lasem), które dożyło swojej starości i zostało ścięte dopiero kilka lat temu. To w tym miejscu zatrzymał się pochód na Zachód wojsk bolszewickich. To od naszej alei drzew rozpoczął się zwrot w całej kampanii wojennej w 1920 r. To był początek "Cudu nad Wisłą".
- Najstarszymi budynkami są te, które mają spłaszczone dachy - pochodzą jeszcze z XIX wieku.
- Płośnica ma zachowany historyczny, średniowieczny układ dróg, co konserwator zabytków chętnie uzna za wartość muzealną.
- W piwnicy jednego z budynków Płośnicy, w całkowitej tajemnicy, w dniach 15-17 stycznia 1945 r. wydarzyła sie rzecz niebywała. Tam debatowała "starszyzna" ewangielickiej ludności Płośnicy (tak zwani Mazurzy) - obywatele Polski z lat 1920-1939 r.. Podjęto gremialną decyzję o opuszczeniu swojej małej ojczyzny. Jeszcze tej samej nocy 17/18.01.1945 r., prawie wszyscy ewangielicy opuścili Płośnicę. Chyba nie musieli wyjeżdżać. Zawsze żyli w pełnej zgodzie z tutejszym katolikami (Polakami). Ta piwnica, symbol tamtych czasów, nadal istnieje.
- W zasieku jednej ze stodół, w gospodarstwie jednego z obecnych rolników, został zakopanym majątek byłego właściciela, którego nie dało się zabrać na furmankę w dniu 17.01.1945 r.. Nie było tam złota Wink.ale była porcelana, inne naczynia, sztućce, maszyna do szycia i wiele innych rzeczy. Takich "stodół" było więcej.
- Płośnica należy do najdalej na południe wysuniętego krańca Prus. Niewątpliwie tędy prowadziła droga emigracji zarobkowej ludności z północnego Mazowsza.

Podkreślam, że jest faktem, iż region Niechłonina bardzo różnił się od regionu Płośnicy, ale moim celem nie jest punktacja, lecz jedynie regionalizacja. Niechłonin posiadał, a napewno też zachował, swoje charakterystyczne, odmienne cechy kulturowe o dużej wartości historycznej. Działalność GOK i Wójta nie powinny nie zauważać tego faktu. Oczywiście, te granice powoli zacierają się, ale czy na pewno zniknęły? Wiem, że zachowały się. Zaryzykuję twierdzenie, że w Polsce nie ma drugiej takiej gminy - podobnie zróżnicowanej.
Warto to sobie uświadomić, zanim na siłę ktoś będzie chciał upamiętniać "południowych Mazurów" z Niechłonina, albo "północnych Mazowszan" z Płośnicy.

W 2015 roku mamy 2 niezmiernie ważne rocznice w historii Płośnicy, które koniecznie trzeba uczcić. To oczywiste sugestie dla Dyrekcji GOK i Wójta.
1. 100 - lecie odbudowy Płośnicy w formie murowanej. Dokładnie 100 lat ma zdecydowana większość murowanych budynków.
2. 70 - lecie opuszczenia Płośnicy przez jej byłych mieszkańców.

Zapraszam do uzupełniania nieznanej, mało znanej, czy zapomnianej historii regionu Płośnica.

Serdecznie pozdrawiam.

Ryszard Lipiński Very Happy

Na stronie GOK - Płośnica:
http://gokplosnica.pl/warto-wiedziec

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.